Już dziś o 20:45 ruszamy z tekstową relacją na żywo z meczu Polska - Litwa na PGE Narodowym! Biało-Czerwoni zaczynają eliminacje do mundialu 2026 – będzie walka, gole i emocje! Dołączcie do nas, by śledzić każdy strzał, paradę i kluczowy moment. Czy Lewandowski znów trafi do siatki? A może Litwa sprawi niespodziankę? Bądźcie z nami – startujemy punktualnie!
Witamy na PGE Narodowym, gdzie reprezentacja Polski rozpoczyna swoją drogę do mistrzostw świata 2026 w starciu z Litwą. Biało-Czerwoni pod wodzą Michała Probierza chcą otworzyć eliminacje mocnym akcentem i pokazać, że po trudnym 2024 roku wracają na zwycięskie tory. Czy Robert Lewandowski i spółka zdominują niżej notowanego rywala? Przekonamy się już za chwilę!
Składy na dzisiejszy mecz! Polska w ustawieniu 4-2-3-1 z Lewandowskim na czele. W bramce Skorupski, a w pomocy Moder i Szymański – szykuje się ofensywna gra! Litwa z młodym Kucysem w ataku i Gertmonasem między słupkami.
W grupie G, oprócz Polski i Litwy, znajdują się także Finlandia, Malta oraz przegrany z pary Holandia - Hiszpania. Tylko zwycięzca awansuje bezpośrednio na mundial, więc każdy punkt jest na wagę złota. Dla Polski to idealna okazja, by zacząć z przytupem!
3' - nerwowy początek z obu stron.
5' - dobre dośrodkowanie Szymańskiego, ale nic z tego nie wyszło.
10' - dziesięć minut za nami, na razie wyrównane spotkanie.
15' - wciąż mamy 0:0, ale gra obu drużyn pozostawia wiele do życzenia. Zarówno Polska, jak i Litwa grają bardzo nierówno – sporo chaosu w środku pola, gdzie piłka często zmienia posiadanie.
18' - Polska wciąż szuka gola, ale wyraźnie brakuje dziś kreatywności w środku pola. Widać brak Piotra Zielińskiego, który swoimi nieszablonowymi podaniami potrafił rozmontować każdą obronę.
20' - na lewej flance też odczuwamy nieobecność Nicoli Zalewskiego – jego dynamika i dryblingi dodałyby drużynie więcej zagrożenia. Cash i Frankowski starają się nadrabiać na skrzydłach, ale litewska obrona na razie dobrze się ustawia.
22' - po nerwowym początku meczu Polacy zaczynają przejmować kontrolę nad grą. Ciężar gry wyraźnie przesuwa się na połowę Litwinów, którzy mają coraz większe problemy z wyjściem z własnej strefy obronnej.
24' - rzut wolny z okolicy 20 metra, ale Szymański przenosi piłkę nad poprzeczką.
27' - efektowna przewrotka Piotrowskiego po rzucie różnym, niestety bez gola.
29' - przewaga Polski z minuty na minutę staje się coraz bardziej widoczna. Biało-Czerwoni zamknęli Litwinów na ich połowie. Polacy dominują, ale brakuje wykończenia.
34' - już szósty rzut rożny dla naszych reprezentantów, na razie żaden nie przyniósł większego zagrożenia dla bramki Litwinów.
39' - wciąż remis 0-0. Przy okazji warto rzucić okiem na ciekawostkę – według Transfermarkt najdroższym litewskim zawodnikiem jest obecnie Gvidas Gineitis wyceniany na 4 miliony euro. To dokładnie tyle, ile Robert Lewandowski zarabia miesięcznie w Barcelonie.
45' - koniec pierwszej połowy na PGE Narodowym, sędzia gwiżdże po 45 minutach gry – mamy 0:0. To była bezbarwna gra Polaków, którzy mimo przewagi w posiadaniu piłki nie potrafili stworzyć klarownych sytuacji pod bramką Gertmonasa. Zbyt wiele niedokładnych podań i brak pomysłu na rozmontowanie litewskiej obrony, która prezentuje się bardzo solidnie. Litwini z kolei skupiają się na defensywie, ale szukają swoich szans w kontratakach – Kucys i Ginetis kilka razy próbowali zaskoczyć Skorupskiego szybkimi wyjściami. Na razie pachnie sensacją, bo Polska, mimo roli faworyta, nie może przejąć kontroli nad meczem. Miejmy nadzieję, że druga połowa przyniesie więcej emocji i skuteczności ze strony Biało-Czerwonych!
46' - zakotłowało się pod bramką gości po rzucie różnym, ale niestety wynik bez zmian.
50' - czas mija, a gra Polaków nadal nie porywa. Kibice zaczynają się niecierpliwić, bo Biało-Czerwoni nie mogą znaleźć sposobu na litewską obronę.
54' - wciąż mamy 0:0, a gra toczy się głównie na połowie Litwinów, choć Polacy nadal nie mogą znaleźć sposobu na wykończenie akcji. Skoro mamy chwilę przestoju, przypomnijmy ostatnie występy litewskiej reprezentacji, by lepiej zrozumieć, z kim mierzą się dziś Biało-Czerwoni. Litwa w ostatnich latach nie odnosiła wielkich sukcesów na arenie międzynarodowej. W 2024 roku drużyna Edgara Jankauskasa rywalizowała w Lidze Narodów, ale ich występy były rozczarowujące – przegrali wszystkie sześć meczów w Dywizji C, co skutkowało spadkiem do Dywizji D. Ostatni oficjalny mecz Litwinów przed starciem z Polską to porażka 0:1 z Kosowem 18 listopada 2024 roku w ramach Ligi Narodów.
64' - nadal mamy 0:0, a na boisku niestety nie dzieje się zbyt wiele. Ten okres gry jest bardzo słaby – obie drużyny grają bez większego pomysłu, a klarownych sytuacji podbramkowych praktycznie nie ma. Polacy, mimo przewagi w posiadaniu piłki, nie potrafią skonstruować składnej akcji.
67' - Krzysztof Piątek zmienia Karola Świerczewskiego, Kuba Kamiński wchodzi w miejsce Matty Casha.
68' - pierwszy kontakt z piłką Krzysia Piątka zakończony groźnym strzałem, niestety piłka poszybowała nad poprzeczką.
70' - Litwini widząc niemoc Polaków groźnie kontratakują, cud broni nas przed stratą bramki, brawo Skorupki!
74' - wciąż 0:0, ale postawa polskiej reprezentacji jest po prostu beznadziejna. To prawdziwe męczarnie Biało-Czerwonych w starciu z przeciętnym rywalem, jakim jest Litwa. Nic nie wychodzi – kolejne akcje Polaków kończą się stratami, a każda próba ataku wygląda na chaotyczną i pozbawioną pomysłu.
77' - na boisku pojawiają się zmiany w polskiej reprezentacji – na murawę wchodzą Mateusz Bogusz i Mateusz Wieteska, zmieniając odpowiednio Piotrowskiego i Piątkowskiego. Czy to efekt desperacji ze strony trenera Probierza?
80' - Gooooool! Lewandowski wykorzystuje dogranie Kamińskiego i strzałem po rykoszecie od rozpaczliwie interweniującego obrońcy zaskakuje bramkarza Litwy! 1-0 dla Polski! Ogromny głaz spada z serca polskich kibiców na PGE Narodowym! Biało-Czerwoni w końcu znajdują drogę do bramki Litwinów.
86' - Lewandowski opuszcza boisko, wydaje się, że z powodu urazu. Zmienia go Buksa.
95' - koniec meczu na PGE Narodowym – Polska wygrywa z Litwą 1:0, ale tej wygranej z europejskim średniakiem nie można rozpatrywać jako sukces. Trzy punkty oczywiście cieszą, bo dają Biało-Czerwonym udany start w eliminacjach do mistrzostw świata 2026, ale styl gry pozostawia wiele do życzenia. To nie jest kadra, jaką chcemy oglądać – drużyna, która w męczarniach pokonuje słabsze zespoły, takie jak 142. w rankingu FIFA Litwa. Przez większą część meczu brakowało polotu i fantazji w grze Polaków, a akcje ofensywne były chaotyczne i przewidywalne. Nie było w tym meczu wyrachowania, które powinno cechować faworyta w starciu z niżej notowanym rywalem. Jeśli Polska chce myśleć o awansie na mundial, takie występy to za mało – przed trenerem Probierzem i jego drużyną jeszcze dużo pracy, by przywrócić kibicom wiarę w tę ekipę.
Dziękujemy, że śledziliście naszą relację z tego spotkania! Mimo że gra Polaków nie zachwyciła, Wasze wsparcie i obecność były dla nas niezwykle ważne. Zapraszamy na kolejne relacje z meczów Biało-Czerwonych – mamy nadzieję, że następnym razem będziemy świadkami lepszego widowiska. Do zobaczenia!