W piątek odbyło się spotkanie czternastej w tabeli Kotwicy, a liderującą Termaliką. W ostatnich 5 spotkaniach Termalika w lidze żadna z Ekip nie pokonała ich, a Kotwica nie zdobyła punktu od meczu z Miedzią, który odbył się we Wrześniu.
Dodatkowo ciekawostką jest, że przed spotkaniem z powodu problemów finansowych z Kołobrzegiem pożegnał się Jonathan Junior, który w poprzednim sezonie w 2 lidze był królem strzelców tych rozgrywek, a także był ważnym atutem Ekipy z Kołobrzegu.
Pierwsza połowa
Na początku spotkania Ekipa prowadzona przez Ryszarda Tarasiewicza grała niezły futbol i w początkowych momentach była lepsza od Termaliki i Kreković mógł dać prowadzenie, ale w tej akcji był na pozycji spalonej. Niestety to był złe dobre początki dla nich, bo po asyście Igora Strzałka do siatki trafił Kamil Zapolnik. Ekipa Marcina Brosza jeszcze do przerwy podwyższyła prowadzenie po bramce Karaska. Do przerwy kibice Kotwicy nie byli zadowoleni, w jaki sposób ich zespół rozgrywa to spotkanie.
Druga połowa
Tą część połowy można nazwać show Kacpra Karaska. Trzy gole młodego zawodnika dobiła rywali tak mocno, że w drugiej połowie byli bezradni. Chociaż Kotwica miała jedną sytuację, w którym mogli mieć honorowego gola, ale pechowy strzał Segbe Azankpo trafił w słupek.
Podsumowanie
Dominacja i pewność Termaliki w Kołobrzegu pokazała, że w tym sezonie liczy się dla nich jeden cel, czyli powrót do Ekstraklasy na przyszły sezon. Marcin Brosz bardzo odmienił ten zespół, a tym bardziej Karaska, który jest napędem strzeleckim Ekipy z Niecieczy. Po drugiej stronie medalu jest Ekipa prowadzona przez Ryszarda Tarasiewicza, która kolejne spotkanie przegrywa i jest coraz gorszej sytuacji w tym sezonie. To jest bardzo zła prognoza dla nich na kolejne miesiące, bo zmagają się z fatalną sytuacją finansową i dodatkowo piłkarze nie dostali pensji od kilku miesięcy i chcą rozwiązać kontrakt z klubem, jak się nie zmieni tam sytuacja. Po drugie fatalna sytuacja w lidze irytuje i niepokoi kibiców Kotwy, bo takiej formy w 1 lidze to się tam totalnie nie spodziewali i coraz bliżej końca w klubie jest Ryszard Tarasiewicz. To spotkanie udowodniło jak aktualnie jest duża różnica pomiędzy Termaliką, a Kotwicą w tym sezonie w lidze oraz sytuacji w klubie.