Adam Walczak
1 minut czytania
06 Feb
06Feb

Dziś odbyła się konferencja prasowa przed meczem Motoru Lublin z Koroną Kielce, w której to udział wziął Mateusz Stolarski. Szkoleniowiec beniaminka jasno podkreślił, że w spotkaniu z złocisto-krwistymi, jego zespół interesuje tylko zwycięstwo.


Na początku szkoleniowiec odniósł się do spotkania z Lechią Gdańsk, które to jego zawodnicy zremisowali. - Chcemy zdecydowanie lepiej wejść w rytm niedzielnego meczu, niż miało to miejsce w spotkaniu z Lechią Gdańsk. Oczywiście nie skupiamy się tylko na tym co było złe, ale dostrzegamy również pozytywy. Do nich na pewno można zaliczyć drugą połowę, którą rozegraliśmy znacznie lepiej. To właśnie na niej oparliśmy przygotowania do meczu z Koroną. Jeśli chodzi o elementy do poprawy, to na pewno musimy dłużej utrzymywać odpowiedni rytm gry. - powiedział Stolarski. Widać, że młody trener szuka pozytywów tamtego meczu, na których można ,,budować'' drużynę.


Dobrze, przejdźmy jednak do sedna, czyli samego meczu z Koroną Kielce. Tak o rywalu żółto-biało-niebieskich wypowiedział się Stolarski. - Korona, po zdobytym punkcie w Warszawie – bo na pewno ten remis jest dla niej bardzo cenny – będzie chciała pójść za ciosem i zwyciężyć na swoim stadionie. Wiemy, że ich sytuacja jest na pograniczu jeśli chodzi o walkę o utrzymanie. Ten zespół dokładnie obserwowaliśmy podczas zgrupowania w Turcji. Cechuje go wysoka intensywność, szczególnie jeśli chodzi o pressing i o jego agresywność, ale w składzie ma też zawodników potrafiących kreować grę. Myślę, że ich pozycja w tabeli nie odzwierciedla rzeczywistego poziomu drużyny. Na pewno dodatkowym smaczkiem będzie fakt, że potencjalna wygrana z nami pozwoli im uciec ze strefy spadkowej. My jednak będziemy walczyć o pełną pulę, bo zawsze gramy o trzy punkty. Mam nadzieję, że do Lublina wrócimy w dobrych nastrojach.


Na koniec trener odniósł się jeszcze do sytuacji zdrowotnej w zespole. - Gašper Tratnik jest już po zabiegu, który przebiegł bardzo dobrze. Spodziewany czas jego powrotu do pełnych treningów to około 6–7 tygodni. Kaan Caliskaner i Krystian Palacz czują się coraz lepiej, a ich rehabilitacja przebiega bez zakłóceń. Trenują zarówno indywidualnie, jak i z całym zespołem.


- Ivan Brkić przez cały tydzień przebywa z nami – przyjechał nas odwiedzić, abyśmy mogli ocenić postępy w jego rehabilitacji. Za około miesiąc ponownie do nas dołączy, tym razem na stałe, aby rozpocząć ostatni etap rekonwalescencji. Podobnie jest z Kamilem Krukiem, on również jest coraz bliżej powrotu na boisko. Jeśli chodzi o jego rehabilitację, to nie ma tutaj żadnych wielkich niespodzianek, wszystko przebiega zgodnie z planem.


Mecz Motor Lublin - Korona Kielce już w tą niedzielę (09.02), o godzinie 12:15 na stadionie w Kielcach.



zdj.: Łukasz Wójcik / Motor Lublin

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.