1 minut czytania
Ścisk w czołówce. Podsumowanie rundy jesiennej Betclic 3 Ligi grupy 1.

Na półmetku pierwszej grupy Betclic 3 Ligi, wciąż wiele rzeczy nie wiemy. Szczególnie ciekawie wygląda sytuacja w czołówce, gdzie panuje dość duży ścisk. Nie inaczej jest zresztą na dole stawki, w której rozgościł się min. Stomil Olsztyn.


W Skierniewicach chcą awansu

Unia Skierniewice ma za sobą kapitalną rundę jesienną, podczas której zgromadziła 36. punktów, co dało jej pierwsze miejsce w tabeli. Przewaga nad drugimi rezerwami Legii to 4 oczka, czyli różnica, która wciąż jest dość mała, ale jeżeli zespół podtrzyma formę z jesieni - na pewno się powiększy. 


Zespół Kamila Sochy zdobywa bardzo dużo bramek.  W tym sezonie jest ich już 38 - najwięcej w grupie. Do tego stosunkowo mało traci, bo i w tej statystyce jest na górze stawki. Dobra obrona i skuteczny atak to połączenie, które problemy sprawia całej lidze.


Skierniewiczanie przegrali tylko 3 razy. Na początku sezonu ze Stomilem Olsztyn, potem była Warta Sieradz, aż na koniec Unia musiała uznać wyższość Legii II. Oprócz tego zespół notuje same zwycięstwa, które czasami są dość mocno efektowne ( 6:0 z Pogonią Lidzbark Warmiński)


Przygoda w Fortuna Pucharze Polski też wygląda świetnie. Udało się tam wygrać z Ekstraklasowiczami - Motorem Lublin i GKS-em Katowice. Unia wciąż jest w grze, a kibice liczą, że piękny sen będzie trwał - co najmniej do przyszłego roku.


Dalej duży ścisk

Po Unii i Legii sytuacja jest o wiele bardziej zacięta. Na 3-cim miejscu plasują się Wigry Suwałki, mające w składzie min. Macieja Makuszewskiego, czyli byłego Reprezentanta Polski. Jest on jedną z jaśniejszych gwiazd beniaminka.


Minimalnie za klubem z Podlasia jest ŁKS Łomża. Po dużych letnich wzmocnieniach zespół Marcina Płuski na stałe zadomowił się w czołówce tabeli. Celem oczywiście jest awans, do którego Łomżyński Klub Sportowy jeszcze trochę traci, ale pamiętając poprzedni sezon i rundę wiosenną drużyny to lepiej nie spisywać klubu na straty.


Następnie z bardzo, ale to bardzo zbliżoną liczbą punktów, plasują się: Wisła II Płock, Świt Nowy Dwór Mazowiecki, Warta Sieradz i Broń Radom. Wszystkie te zespoły łączy to, że raczej z ligi już nie spadną, a przy dobrej wiośnie - awans może być realny.


Pokazuje to, że o miejsca premiowane awansem walczy 7 ekip, które dzieli na prawdę mało. Wszystko będzie zależeć od początku rundy wiosennej. 


Walka o utrzymanie wciąż trwa

Równie ciekawie jest na dole stawki. Tam różnice punktowe też nie są spore. Między 15-tym Pelikanem Łowicz, a 4-tym ŁKS-em Łomża jest ledwo 10 oczek różnicy. Dobitnie pokazuje to aktualny obraz tabeli.


Czerwoną latarnią ligi jest Sokół Aleksandrów Łódzki z dorobkiem 12-tu punktów. Spadek po roku do 4-tej ligi wydaje się być przesądzony, bo beniaminek wygląda po prostu tragicznie. 


Nieco lepiej wygląda sytuacja Pogoni Lidzbark Warmiński i Mławianki Mława. Zespoły te mają kolejno 16-cie i 18-cie punktów co daje jeszcze większe szanse na utrzymanie. Dziwi obecność klubu z Mławy w aż tak niskich partiach tabeli, bowiem zielono-czarni mają w swoich szeregach kilku piłkarzy z doświadczeniem na szczeblu centralnym.


Całość dopełnia Pelikan Łowicz. Chyba największe negatywne zaskoczenie ligi. Zespół, który rok temu finiszował wysoko, teraz wpadł w wir porażek, których seria sięga 5-ciu z rzędu. Tyle samo punktów co Łowiczanie ma GKS Wikielec, Lechia Tomaszów Mazowiecki i Stomil Olsztyn - 19-cie. Szokująca jest obecność ,,Dumy Warmii'' na miejscu numer 14-cie, bowiem jest to klub, który na papierze tą ligę przerasta. Niestety, ale życie zweryfikowało klub, który teraz musi bronić się przed relegacją. 


Lechia ma jednak o jeden mecz mniej, co daje jej możliwość odskoczenia od końca stawki. Zadanie nie będzie łatwe -  na przeciw staną będące w niezłej formie rezerwy Legii.


W środku chcą się przede wszystkim utrzymać


W środku stawki głównym celem jest utrzymanie. Znajdują się tam głównie zespoły, które już teraz nie walczą o nic. Do takiej grupy wliczają się Victoria Sulejówek ( choć ona wciąż może zanotować regres ), Jagiellonia II Białystok i GKS Bełchatów.


Bełchatowianie są równo w środku tobeli z 23. punktami na koncie. Rok temu po jesieni zespół znajdował się w czołówce - teraz kluczem okazała się stabilizacja. Do drugiej Legii II, GKS traci 9 oczek. Zatem czy myśli o awansie można uznać za nieaktualne? Na pewno nie.


Po słabym początku rezerwy Jagi zdecydowanie wywindowały w górę tabeli. Ostatecznie udało się zająć 10-tą lokatę, która znacznie uspokoiła sytuację w klubie. Celem na wiosnę jest podtrzymanie passy z końcówki rundy jesiennej.


Victoria za wszelką cenę chce zostać tam gdzie jest. Rok temu rzutem na taśmę udało się utrzymać, a teraz zespół chce uniknąć niepotrzebnej nerwówki. Czy to się uda? Zobaczymy.

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.