Wojciech Zuziak
7 minut czytania
22 Mar
22Mar

W poniedziałek drugi mecz eliminacji do Mundialu 2026. Tym razem gramy z Maltą. Na piłkarzy z tego kraju dopiero drugi raz trafiamy w meczach o punkty, ale poprzedni raz był 44 lata temu. Z tego meczu aktualnie nie ma nigdzie nagrania, może to się kiedyś zmieni. Ja natomiast spróbuję w tym artykule przybliżyć przebieg tego meczu.


Przed meczem.

Zanim zacznę o przebiegu spotkania, to napiszę jak wyglądała sytuacja w tym momencie. Starcie odbyło się 15 listopada 1981 roku w ramach rywalizacji w 3- osobowej grupie, gdzie poza Polską i Maltą grało też NRD. Mecz we Wrocławiu był ostatnim w tych eliminacjach i już nie miał żadnego znaczenia dla końcowej klasyfikacji. Polacy wygrali na wyjeździe z Maltą oraz oba mecze z NRD i zapewnili sobie awans na Mundial (trzeci z rzędu i czwarty w historii). Natomiast Maltańczycy przegrali oba mecze z NRD i jedynie w spotkaniu u siebie z Niemcami próbowali powalczyć o jakiś korzystny wynik, kiedy to przegrali 1:2 i stworzyli sobie kilka sytuacji do wyrównania. Tak, czy inaczej przed meczem we Wrocławiu tabela wyglądała następująco.


Poz.KrajMeczePunktyGole strzeloneGole stracone
1.Polska 3662
2.NRD4496
3.Malta3029

Składy.

Obie drużyny wystawiły następujące składy:

Polacy:

GK Piotr Mowlik

DF Stefan Majewski *

DF Władysław Żmuda (kapitan) *

DF Tadeusz Dolny *

DF Jan Jałocha *

MF Waldemar Matysik *

MF Andrzej Buncol *

MF Zbigniew Boniek *

FW Włodzimierz Smolarek

FW Andrzej Iwan

FW Mirosław Okoński *

Trenerem był Polak: Antoni Piechniczek *.

Maltańczycy:
GK Charles Sciberras *

DF Mario Farrugia *

DF Emmanuel Farrugia

DF Norman Buttigieg

DF John Holland (kapitan)

DF Edwin Farrugia

MF Joseph Xuereb

MF Emmanuel Fabri *

MF Dennis Fenech

FW Ernest Spiteri-Gonzi

FW Raymond Xuereb *

Trenerem był Maltańczyk: Victor Scerri.

Gwiazdką oznaczyłem piłkarzy, którzy nie grali w inauguracyjnym meczu eliminacji Malta- Polska w Gżirze. Również oznaczyłem trenera Antoniego Piechniczka, gdyż w tamtym spotkaniu naszą kadrę prowadził Ryszard Kulesza, który stracił pracę w ramach tzw. Afery na Okęciu.

W polskiej drużynie nie mogli zagrać: pauzujący za kartki Paweł Dziuba i kontuzjowany Paweł Janas. U Maltańczyków nie mógł zagrać mający uraz bramkarz John Bonello.

Mecz sędziował Szwed: Bo Helen.

Przebieg meczu:

Polacy od początku atakowali i szukali gola. W 6 minucie Smolarek dostał piłkę na prawej stronie na 20. metrze maltańskiej połowy na prawo od pola karnego, po przyjęciu 2 metry do przodu podał na prawo na 7. metr do Majewskiego, ten na 6. metrze wbiegł w pole karne i z 4. metra dośrodkował, a na środku na 5. metrze piłka przelobowała Buncola i poszła na lewo od pola bramkowego na 5. metr do Iwana, ten "ze szczupaka" uderzył, piłka poszła na środek na 2. metr, gdzie Buncol uprzedził Sciberrasa, dostawił nogę, a ta przy prawym słupku wpadła do bramki i dzięki golowi Buncola Polacy objęli prowadzenie 1:0. 


Po zdobyciu prowadzenia Polacy nadal atakowali, ale nie potrafili ugryźć zmasowanej obrony Maltańczyków, którzy się cofnęli na własną połowę. Strzelał Iwan, ale bezskutecznie. Strzelał Smolarek, ale również gola nie było. Z nimi na przemian strzelał Boniek, ale nic to nie dało. Również Okoński próbował bezskutecznie zdobyć gola. Sam Okoński otrzymywał brawa za solowe akcje i dryblingi. Z czasem próbowali swoich strzałów pozostali zawodnicy. Pojedynczy strzał oddał też Żmuda, ale nic to nie dało. Również szczęścia próbował Dolny, ale wynik się nie zmieniał. W 36 minucie po faulu Jałochy sędzia podyktował rzut wolny dla Maltańczyków z 40 metrów od bramki, ale Mario Farrugia posłał ją w stronę naszej bramki, a tę spokojnie złapał Mowlik, co było pierwszym kontaktem z piłką polskiego bramkarza. Po I połowie Polacy prowadzili 1:0. I połowa zdominowana przez Polaków, szybko zdobyty gol chyba za bardzo naszych zawodników uspokoił, bo potem grali wolno, schematycznie i za dużo środkiem, co na broniących się całym zespołem Maltańczyków nie było skuteczne. Dużo strzałów, a tylko 1 gol. Zaś Maltańczycy po szybko straconej bramce mocno się cofnęli. W 47 minucie (40 sekund po rozpoczęciu II połowy) Okoński pobiegł lewą stroną przed pole karne, na około 21. metrze minął Emmanuela Farrugię, na 18. metrze zwodem w lewo minął Hollanda, przeszedł na 16. metr, tam wszedł między 2 Spiteriego- Gonziego i Buttigiega, po czym posłał piłkę w lewo, w lewym narożniku pola bramkowego najszybciej do piłki doszedł Boniek, ten mając przed sobą Sciberrasa i próbującego po prawej stronie zablokować strzał Edwina Farrugię uderzył "z pierwszej" w prawo, piłka odbiła się od dalszego słupka, gdy piłka poszła lekko na lewo od środka, to na 2. metrze piłkę już miał w rękach rzucający się Sciberras, ale temu piłkę z rąk wybił Edwin Farrugia (własny obrońca), piłka poszła na środek na 2. metr do Smolarka, który miał na plecach Emmanuela Farrugię, po lewej leżących Sciberrasa i Edwina Farrugię, a tuż za nimi Spiteriego- Gonziego, a tuż przed sobą na 1. metrze przed pustą bramką jeszcze bodajże Fabriego, a Smolarek w tym zamieszaniu strzałem "z pierwszej" w lewy dolny róg umieścił piłkę w bramce, tym golem Smolarek podwyższył prowadzenie Polski na 2:0. 


W 48 minucie Polak doszedł z piłką lekko na prawo od środka na 27. metr maltańskiej połowy, stamtąd podał w lewą część pola karnego na 15. metr do Smolarka, ten przyjął piłkę metr do przodu i podał bliżej środka metr do przodu do Iwana, który doszedł do piłki mimo że był między 2 obrońcami, poszedł lekko w lewo na linię 5. metra wychodząc na czystą pozycję, ale jego strzał odbił ręką rzucający się pod nogi Sciberras, piłka poszła w prawą część pola bramkowego na 3. metr do Majewskiego, a ten wyskoczył nad stojącego przed nim obrońcę i umieścił piłkę w bramce przy prawym słupku, a obok po lewej stali nie interweniując Sciberras i jeden z obrońców, tym golem Majewski podwyższył podwyższył wynik na 3:0 dla Polski.


W 50 minucie po błyskawicznej akcji Iwan- Okoński- Smolarek- Buncol pewnie interweniował Sciberras. W 52 minucie Sciberras obronił świetny strzał Smolarka. W 53 minucie również Sciberras popisał się kapitalną interwencją po strzale Smolarka. W 56 minucie Emmanuel Farrugia doszedł na 20. metr, czym zmusił do interwencji na przedpolu Mowlika, tę akcję publiczność nagrodziła brawami. W 58 minucie Okoński wywalczył dziewiąty rzut rożny dla Polski. W 64 minucie Boniek przeszedł lekko na lewo od środka na 25. metr maltańskiej połowy, po czym podał na lewo wciąż przed polem karnym na 20. metr do Okońskiego, ten chwilę po przyjęciu podał na lewo od pola bramkowego na 4. metr z powrotem do Bońka, ten wyprzedził rywali i "z pierwszej" podał do środka, ale lekko na lewo od środka na 4. metrze Maltańczyk nogą wybił piłkę, ta poszła bliżej lewej linii bocznej pola karnego na 1. metr z powrotem do Bońka, ten od razu podał lekko na lewo od środka na 8. metr do bodajże Matysika, ten strzelił "z pierwszej", ale trafił prosto w stojącego przed nim obrońcę, piłka poszła na prawą stronę przed pole karne na 20. metr do Majewskiego, ten uderzył "z pierwszej", a piłka poszła w stronę bramki, a jeszcze stojący lekko na prawo od środka na 6. metrze Smolarek dostawił nogę, czym zmienił lot piłki, co zmyliło Sciberrasa, ta przy lewym słupku wpadła do bramki, a Smolarek swoim golem podwyższył prowadzenie Polski na 4:0.


W 68 minucie Andrzej Pałasz zmienił Matysika, a Dariusz Dziekanowski zmienił Smolarka. Zmiany te wzmocniły nasz atak. W 80 minucie Dziekanowski po rajdzie przeszedł z piłką lewą stroną przed pole karne na 20. metr, tam natrafił na Buttigiega, skręcił w stronę środka omijając Buttigiega, po dojściu na środek na 19. metr uderzył na prawy słupek po ziemi, mimo rzucającego się Sciberrasa piłka wpadła do bramki, a Dziekanowski swoim golem wynik podwyższył na 5:0 dla Polski.


Polskie ataki wciąż nie osłabły i Polacy nadal szukali goli. W 86 minucie Majewski pobiegł obok pola karnego na 16. metr, tam mając przed sobą rywala zatrzymał się, po czym poszedł do przodu w stronę pola karnego na 11. metr mijając Maltańczyka i dośrodkował w pole karne, a tam lekko na lewo od środka na 9. metrze, Boniek uprzedził Mario Farrugię (pozostali stali po prawej i tylko patrzyli) i głową uderzył niezbyt mocno piłkę na prawy słupek, Sciberras nie drgnął, piłka wpadła do bramki i Boniek swoją bramką podwyższył wynik na 6:0 dla Polski.


W 90 minucie swoją szansę na zdobycie gola miał Pałasz, ale nie zdołał umieścić piłki w bramce. Więcej bramek nie padło:

Polska- Malta 6:0.

Taki był przebieg meczu. Na zdjęciach uwieńczone momenty, w których padały gole.

Podsumowanie meczu.

Polacy pewnie i wysoko pokonali Maltańczyków kończąc eliminacje z kompletem zwycięstw. Polaków dominacja w meczu nie podlegała dyskusji, Maltańczycy przyjechali jak najniżej przegrać i do końca I połowy realizowali ten plan. Polacy w I połowie dominowali, mieli sytuacje. Polacy jednak grali za wolno, zbyt schematycznie, za mało skrzydłami, a za dużo środkiem. Polaków uspokoiła szybko zdobyta bramka, a znając swoją przewagę byli zdemobilizowani. Również napastnicy w I połowie grali zbyt indywidualnie. Polacy również w I połowie próbowali bezskutecznie sprowokować Maltańczyków, do jakiś ataków, ale ci wiedząc czym to się skończy nie dali się. Natomiast Maltańczycy bronili się niemal całą drużyną i odpierali ataki. Jedyny wysunięty Spiteri- Gonzi za wiele sam nie mógł zdziałać, gdyż był za słaby technicznie. Polacy dużo próbowali, a często strzały z dystansu były niecelne. W II połowie Maltańczycy osłabli, a w dodatku szybko stracili 2 bramki i wszystko się posypało. Widać było przez sposób w jaki padały bramki jak słabi technicznie byli. Dużo niemrawych zachowań. Licznik Polaków zatrzymał się na liczbie 6, co też ucieszyło to z tego powodu, że to był lepszy wynik niż ten NRD- wygrana 5:1. 2 gole zdobył Smolarek, a po 1: Buncol, Majewski, Dziekanowski i Boniek. Głównym bohaterem był Majewski, który poza zdobyciem gola zaliczył asystę przy bramkach Smolarka na 4:0 i Bońka na 6:0 oraz asystę drugiego stopnia przy bramce Buncola na 1:0. Zastanawiano się komu zaliczyć gole na 1:0 i 4:0, gdyż uderzali odpowiednio Iwan i Majewski, ale ze względu na to, że po drodze nogą odbili Buncol i Smolarek, to tym drugim te bramki zaliczyli. Maltańczycy tylko kilka razy w meczu przekroczyli linię środkową, a bramkarz Mowlik przez 90 minut miał jakieś 5 kontaktów z piłką. U Maltańczyków najlepiej grał Sciberras, który kilka razy ratował swoją drużynę przed stratą gola. Świetny debiut Dziekanowskiego, który strzelił gola po indywidualnej akcji. Zrobił to w wieku 19 lat i 46 dni. Tylko 3 zawodników w historii zrobiło to w młodszym wieku Włodzimierz Lubański, Ernest Willimowski i Mieczysław Balcer (grał w kadrze w latach 1924- 1934). Ciekawe, że Wrocław dostał organizację meczu ze względu na podgrzewaną murawę, a i tak ta była grząska i rozmokła. Maltańczycy dzięki temu łatwiej się bronili, ale na szczęście liczba goli o niczym nie decydowała.

Na koniec statystyka pokazująca naszą dominację: Polaków 26 strzałów w tym 13 celnych, a Maltańczyków 0 strzałów. W rzutach rożnych 13:0 dla Polski.

Po meczu nasz bramkarz Mowlik powiedział, że to była gra na jedną bramkę i nie lubi takich meczów. Zmarzł i bał się, że któremuś z rywali wyjdzie strzał rozpaczy.

Tabela końcowa naszej grupy

Poz.KrajMeczePunktyGole strzeloneGole stracone
1.Polska 48122
2.NRD4496
3.Malta40215

Ciekawe, że najwięcej w eliminacjach bronił Mowlik, bo w obu meczach z Maltą. Po 1 meczu bardziej znani Młynarczyk i Tomaszewski. Druga ciekawostka była taka, że w całych eliminacjach Smolarek miał udział w 9 z 12 bramek.

Polacy pojechali na Mundial w Hiszpanii. Redakcja "Sportu" po meczu napisała, że życzy Piechniczkowi, żeby spokojnie ulepszał zespół przez najbliższe pół roku. Jak wiadomo niecały miesiąc później w Polsce został wprowadzony stan wojenny i od tego momentu do czasu Mistrzostw nie zagraliśmy żadnego meczu. towarzyskiego3. miejsce. Na szczęście na samym turnieju nasi zawodnicy zgarnęli 3. miejsce.

Maltańczycy na Mistrzostwach Świata.

Maltańczycy tak jak Litwini nigdy nie zagrali na Mistrzostwach Świata, czy Mistrzostwach Europy. W eliminacjach do mistrzostw globu grają regularnie od 1974 roku. Jednak wygrali zaledwie 3 mecze: z Estonią 1:0 w 1993 roku, 1:0 z Armenią w 2013 roku i z Cyprem 3:0 w 2021 roku. 12 meczów zremisowali i aż 98 przegrali. Które do tej pory eliminacje Maltańczyków były najlepsze jest trudne do stwierdzenia. W latach 1974- 1994 mniej drużyn brało udział w eliminacjach i wtedy tracili do awansu 8- 12 punktów. Od 1998 roku, gdy wzrosła liczba zespołów tracą około 20 punktów. Najlepsze wynik wśród drużyn, które nie awansowały mieli w eliminacjach do Mundialu 1986 i 1990- bowiem 16, jednak wtedy tak jak pisałem nie było za dużo zespołów. W 1986 roku zajęli 5. miejsce w grupie z 9 punktami straty do 2.Portugalii, a w 1990 roku 5. miejsce z 10 punktami straty do 2.Irlandii. Po transformacjach ustrojowych w Europie 3 razy mieli 33. wynik wśród drużyn odpadających w Europie: w 1998 roku 6. miejsce w grupie z 23 punktami straty do 2.Jugosławii, a w 2002 roku 6. miejsce w grupie z 19 punktami straty do 2.Czech. Najbardziej wyróżnia się trzeci przypadek: w 2022 roku 6. miejsce w grupie, a stracili tylko 17 punktów do 2.Rosji (w okresie od 1998 roku zdecydowanie najmniej) i zdobyli jak na nich rekordową liczbę 5 punktów (poza wygraną z Cyprem 2 remisy ze Słowacją). Można ostatecznie uznać eliminacje do Mundialu w Katarze za najlepsze, ale jak widać awans nadal był bardzo daleko.

Jak będzie w poniedziałek, tego nie wie nikt. W zwycięstwo nie wątpię, myślę że też gra będzie dużo lepsza niż to czym nasi piłkarze uraczyli w piątkowy wieczór.

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.