1 minut czytania
15 Feb
15Feb

Mario Gonzalez wypożyczony do Lecha Poznań. Następca, a ewentualnie rywal dla Mikaela Ishaka. Mym skromnym zdaniem gość może ,,odpalić'' w Lechu. Pod wodzą Nielsa Frederiksena myślę, że będzie ciekawą opcją w ataku Kolejorza.

Mario Gonzalez w Lechu. Czego możemy się po nim spodziewać?

Mario, choć został ściągnięty do rywalizacji z Mikaelem Ishakiem, ma odmienny profil umiejętności i sposobu grania. Jest to typ napastnika, który najlepiej odnajduje się w dynamicznych akcjach ofensywnych. Jego styl gry opiera się na ruchliwości, sprycie i umiejętności znajdowania się w odpowiednim miejscu w polu karnym. To zawodnik, który nie czeka pasywnie na piłkę – lubi szukać przestrzeni, często schodzi głębiej po futbolówkę, a potem rusza w kierunku bramki. Gonzalez jednak może grać nie tylko jako napastnik. W swojej karierze grywał również na skrzydle, jednak lepiej spisuje się w roli typowej dziewiątki. Ma dobre przyspieszenie na kilku pierwszych metrach, jednak na dalszym dystansie zatraca swoje atuty szybkościowe. W swoim najlepszym okresie dobrze grał na jeden kontakt i często tak zaskakiwał obrońców rywali. 


Co ma ten napastnik, co Frederiksen ceni? Waleczność. Gdy trzeba, potrafi dużo biegać i wywierać dużą presję na rywalach gdy nie ma piłki. Najlepsze sezony w swojej karierze zaliczył w Portugalii (Tondela) i w Belgii (OH Leuven) strzelając kolejno 15 i 13 bramek. Nadal nie może jednak znaleźć swojego miejsca i co sezon lub co rundę zmienia klub. 28-latek dołączy do Lecha na zasadzie wypożyczenia bez opcji wykupu. Czy to dobry zawodnik na Lecha? Będziemy musieli poczekać i zobaczyć co pokaże, jednak na razie wydaje się być zmiennikiem, kimś w rodzaju impulsu z ławki.


zdj.: Przemysław Szyszka / Lech Poznań

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.