Marek Sadowski
1 minut czytania
14 Apr
14Apr

Oczy kibiców polskiej piłki nożnej skierowane były dziś na Gdańsk. Mecz który mieliśmy dziś okazję obejrzeć okazał się najważniejszym meczem kolejki.


Nastroje w każdej drużynie były gorące. Przed meczem słyszeliśmy zapowiedzi, że ten pojedynek może być jednym z najważniejszych w tej rundzie, lub nawet sezonie, dla obydwu zespołów. Teoretycznie domowy mecz jest łatwiejszy dla gospodarza. Niestety Lechia Gdańsk jest w trudnej sytuacji w tabeli. Pomimo dzisiejszego wyniku każde potknięcie może mieć katastrofalne skutki dla tego zespołu. Stal Mielec startowała w dzisiejszym meczu z wyższej pozycji i w lepszych humorach.


Przed pierwszym gwizdkiem cały stadion zamarł. Uczczono minutą ciszy byłego selekcjonera reprezentacji Polski Leo Beenhakkera.

Sędzią głównym w dzisiejszym meczu był Szymon Marciniak, a przy liniach bocznych biegali jego asystenci - Tomasz Listkiewicz i Arkadiusz Wójcik. %

Początkowo mecz rozgrywany był pod dyktando gospodarzy. Jednakże słaba skuteczność oraz dobra dyspozycja, przynajmniej w pierwszej połowie, bramkarza Stali nie pozwalała na zdobycie bramki. Posiadanie piłki w pierwszej połowie wynoszące 59 % na korzyść Lechistów nie odzwierciedliło przebiegu spotkania na boisku. Stal wyprowadziła dwa szybkie ciosy. W 33 minucie bramkę zdobywa Fryderyk Gerbowski, a w 42 minucie meczu na listę strzelców wpisał się Ivan Cavaleiro. Do przerwy zespół z Mielca prowadził 0:2. Wynik mógł być inny ale na spalonym został złapany Bogdan Viunnyk w 13 minucie spotkania.

Stare Polskie piłkarskie przysłowie mówi: wynik 2:0 jest niebezpieczny. Kazimierz Górski zwykła mawiać: Piłka jest jedna bramki są dwie, dopóki piłka w grze dopóty wszystko może się zdarzyć. Kibice biało-zielonych powoli tracili nadzieję. Sygnał do walki dał Tomas Bobcek. 23 letni Słowak zdobył kontaktową bramkę w 72 minucie meczu. Na stadionie słychać było coraz większy doping. Sędzia doliczył 5 minut do regulaminowego czasu gry. Kamień z serca spadł w 91 minucie kibicom Lechii a sympatycy Stali wstrzymali oddech po bramce Bobcka. W 93 minucie spotkania super rezerwowy Tomasz Neugebauer strzela zwycięska bramkę na 3:2. Na stadionie pomimo niskiej frekwencji słychać było ogromny ryk radości i ciszę w sektorze gości. 


Dzięki temu heroicznemu zwycięstwu Lechia Gdańsk awansowała na 15 miejsce w tabeli i ma punkt przewagi nad Puszczą Niepołomice która jest w strefie spadkowej. Stal Mielec zajmuje ostatnie osiemnaste miejsce z stratą trzech punktów do Lechii. Zapowiada się ciekawy koniec sezonu.


Foto: Marek Sadowski/ Polskie Zwierciadło Futbolu

Foto: Trójmiasto.pl

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.