Wyjątkowo pechowo zaczyna się obóz przygotowawczy w Turcji piłkarzy łódzkiego Widzewa, którzy w niedzielę pierwszym krótkim, ale bardzo intensywnym treningiem rozpoczęli budowę formy do startu rundy rewanżowej Ekstraklasy.
W Antalyi Widzew ma rozegrać cztery mecze kontrolne a już w pierwszym, rozegrany we wczorajszym dniu z drużyną Dynam Kijów, poważnej kontuzji doznał podstawowy stoper RTS-u - Juan Ibiza. O tym jak groźny jest to uraz i na ile wykluczy z gry stopera Widzewa dowiemy się po szczegółowych badaniach, przeprowadzonych w Łodzi, do której wraca już z Turcji Juan Ibiza. Mówi się że absencja piłkarza może potrwać kilka tygodni. Wydawało by się że to idealna szansa dla innego obrońcy, Kreshnika Hajriziego którego trener Myśliwiec nie widzi w swoim modelu gry, a sam klub chce Go wypożyczyć. Okazuje się że nic z tych rzeczy. Hajrizi opuszcza zgrupowanie aby udać się na badania w innym klubie. Według pewnych źródeł mów się o klubie z Szwajcarii. Całe wydarzenia zbiegły się niefortunnie w jednym czasie i Widzew na szybko musi szukać nowego obrońcy, a sam dyrektor sportowy - Tomasz Wichniarek zapowiedział że klub realizuje już konkretne działania w tym temacie. Czasu więc jest nie wiele, a działanie pod presją nie sprzyja spokojnej budowie drużyny. 17 stycznia Widzew rozegra swój mecz kontrolny numer dwa. Przeciwnikiem będzie Zagłębie Lubin i oby w trakcie tego spotkania był już wkomponowywany nowy obrońca.