W sobotni wieczór odbędzie się starcie, w którym Rycerze Wiosny podejmą Wikingów Południa. Po 24 kolejkach Ekipa prowadzona przez Ariela Galeano zajmują 9 miejsce w tabeli ze stratą 3 punktów do miejsca barażowego o powrót do Ekstraklasy, a Odra Opole na ten moment są na 16 pozycji w tabeli. Czy spodziewamy pewnej wygranej Łodzian czy Opolanie zaskoczą?
Ostatnie starcie pomiędzy sobą
Ostatni mecz tych Ekip odbyło się 30 sierpnia, gdzie po bramce byłego zawodnika Łodzian Stefana Freitaga wygrali mecz na Stadionie Miejskim w Opolu. Na dzień dzisiejszy to Łodzian są bliżej powtórzenia wygranej z poprzedniego starcia i na pewno nie będą chcieli zawieść swoim fanów, którzy przyjdą oglądać ten mecz na stadionie.
Forma
Łodzianie po powrocie do meczów ligowych na rundę wiosenną zaczęli bardzo przeciętnie od dwóch remisów z Kotwą i Dumą Lubelszczyzny oraz minimalnej porażki z Miedzianką. Jednak ostatnie dwa mecze dały optymizm kibicom i całemu zarządu klubu spod Alei Unii Lubelskiej. Zaliczyli ważną wygraną z Warciarzami oraz Chagierami i dało to jeszcze nadzieje na powrót na najwyższy szczebel w naszym kraju. Odra Opole jednak jest dużo gorszej sytuacji niż Łodzianie. Po powrocie w 4 meczach ligowych nie zaliczyli ani jednej wygranej, tylko optymizm zespołowi dały remisy ze Słoniami oraz Stalówką.
Problemy z meczami domowymi
Rycerze Wiosny w tym sezonie mierzą się z mocnym problemem od początku tego sezonu z graniem przed własną publicznością na zapleczu Ekstraklasy. Łodzianie na wyjazdach spisują się niesamowicie zajmując w klasyfikacji 4 miejsce ze wszystkich Ekip tego sezonu, ale problemy zaczynają się, gdy muszą rozgrywać mecz na Władysława Króla w Łodzi. Łodzianie w tej klasyfikacji zajmują dopiero 12 miejsce, więc to nie jest dobry wynik jak na klub, który ma aspiracje na powrót do Ekstraklasy na kolejny sezon. Łodzianie przeciwko Odrze będą chcieli przełamać tą klątwę i po raz kolejny dać kibicom radość z wygranej przed własnymi kibicami w 1 lidze.
Otwarcie nowego stadionu i problemy pomeczowe
Warto tu wspomnieć o tym co się wydarzyło w przerwie reprezentacyjnej. W Opolu odbyło się wielkie święto dla kibiców z tego miasta, na które czekali przez długie lata. 21 marca odbyło się otwarcie stadionu w Opolu pod nazwą Itaka Arena, gdzie odbyło się starcie Odry Opole, w którym zagrała 1.FC Magdeburgiem. Zagrali z tym przeciwnikiem z powodu, że we Wrześniu 1977 roku w Pucharze UEFA zagrali z Nimi w dwumeczu. Przegrali ten mecz 1-2, ale pokazali charakter i walkę do samego końca, Jednak ten mecz dla kibiców okazał się bardziej pozytywny niż rozgrywany 48 lat temu. Oderka w tym sparingu na otwarcie obiektu zaliczyła remis 1-1 po fenomenalnej bramce z wolnego Szymona Kobusińskiego. Jednak historia z otwarciem stadionu ma też mroczniejsze strony. Na wyjeździe pojawił się Hutnik Kraków, który wspierał swoją Ekipę z Niemiec. Po meczu można było zobaczyć fotografię, jak w bezczelny i haniebny sposób zrobiła Ekipa z Magdeburga, która zniszczyła całkowicie łazienkę na nowym otwartym obiekcie. Podobno straty są ogromne i nie wiadomo kto poniesie winę za straty na stadionie, gdzie miała dać piękną i cudowną historię.
Transmisja i sędzia
Już o 19:30 w aplikacji tvp.sport.pl przy Alei Unii Lubelskiej odbędzie się mecz Łodzian, w którym podejmą Ekipę z Opola. Ten mecz poprowadzi doświadczony sędzia z Kraków, Tomasz Musiał. Po dużej aferze znakowej z Lubina wrócił na dobre na sędziowanie w polskich ligach. Ten mecz nie będzie łatwy do sędziowania, ale będzie musiał poradzić sobie z presją, na którym będzie go drążyć od rozpoczęcia gwiazdka sędziego.
Zdj. Odra Opole