28Apr
Ruch pokonał Stal Rzeszów 3:0 po bramkach Kozaka i 2 Szczepana. Był to mecz drużyn z środka tabeli, którym raczej nie grozi awans do Ekstraklasy, ani spadek. Ruch wygrał, bo wykorzystał swoje sytuacje. Już pierwszy gol z 45 minuty właściwie ustawił mecz. Stal przez pierwsze 25-30 minut nie grała źle i chyba była bliższa gola, ale stracona bramka ich podłamała.
W I połowie obie drużyny stwarzały sytuacje i zmuszały do interwencji bramkarzy Bieleckiego i Bąkowskiego, ale gole nie padały. Stal momentami mogła nawet bardziej się podobać, ale co z tego skoro gole nie padały. Pod koniec I połowy Ruch trochę przycisnął, a na koniec Kozak pięknym strzałem z rzutu wolnego umieścił piłkę w bramce, a sędzia już nawet nie wznowił gry w I połowie.
W II połowie Stal jakby podłamana stratą gola już tak mocno nie atakowała, mecz bardziej był wyrównany. Stal miała parę groźniejszych strzałów, ale szły prosto w Bieleckiego. W najlepszej sytuacji Warczak stanął oko w oko z Bieleckim, ale źle przyjął piłkę, został zablokowany, a piłka poszła na rzut rożny. Ruch natomiast bardziej zabezpieczał tyły i czekał na swoje okazje. W 69 minucie w ramach pierwszych zmian wszedł Szczepan, a po upływie kolejnych 13 zdobył 2 bardzo ładne bramki.
Jedna strzałem "z pierwszej" w okienko.
W drugim przypadku wykorzystał niemrawe reakcje Kościelnego i Bąkowskiego.
Ruch do końca kontrolował grę.
Ruch może i nie grał pięknie, ale skutecznie. Stal nie wykorzystała okresu dobrej gry na początku meczu, a po stracie gola nie potrafili już wrócić na właściwe tory. Ruch zdołał zadać pierwszy cios i to ustawiło mecz. W II połowie natomiast wypunktowali rywali.
W tabeli 10.Ruch i 12.Stal. Ruch traci do baraży 9 punktów, a nad strefą spadkową ma 22 punkty przewagi. Stal natomiast traci do baraży 17 punktów, a nad strefą spadkową na 14 punktów przewagi. Jedynie Ruch może się łudzić barażami, ale to jest mało prawdopodobne, że nie obejrzymy tych drużyny w przyszłym sezonie w I lidze.
Komentarze