Przerwa reprezentacyjna to idealny czas, żeby podsumować pierwsze mecze klubów w Polskiej Ekstraklasie. Który z klubów najbardziej zaskoczył, kto zawiódł, a kto jest czarnym koniem tej rundy? Kto może jeszcze zaskoczyć?
Pierwszy pod lupę trafi lider tabeli, Raków Częstochowa, który po wygranym meczu z Legią Warszawa 3:2 przeskoczył w tabeli Lecha Poznań. Ekipa Marka Papszuna może zaliczyć udane wejście w tę rundę – nie licząc pierwszego, przegranego meczu z GKS Katowice, zespół spod Jasnej Góry wygrał 5 ostatnich meczów, pokonując na wyjeździe poznańskiego Lecha. Kluczowym piłkarzem jest od lat wyczekiwany napastnik Jonatan Braun Brunes, który zaliczył kapitalną formę na start tych rozgrywek, strzelając 5 bramek. Więc po ekipie Medalików możemy spodziewać się walki o Mistrzostwo Polski do ostatniej kolejki.
Drugim w tabeli zespołem jest prowadzona przez Adriana Siemieńca Jagiellonia Białystok, która cały czas walczy o obronę tytułu. Zespół z województwa podlaskiego udowadnia, że w polskiej lidze da się łączyć europejskie puchary z ligą. W czwartek Jagiellonia awansowała do kolejnej rundy Ligi Konferencji Europy, a w niedzielę mogła się cieszyć pokonaniem lidera tabeli, Lecha Poznań, tym samym przeskakując go w tabeli o 1 punkt. W zespole Adriana Siemieńca dalej kluczowymi piłkarzami są Jesus Imaz i Afimico Pululu, jednak cały zespół żółto-czerwonych walczy do samego końca i tak szybko nie odda tytułu.
Podium zamyka Lech Poznań, który, jak mogłoby się wydawać, po dobrym meczu z łódzkim Widzewem jest o krok od zdobycia przewagi nad 2. czy 3. miejscem. Jednak bolesna porażka w Gdańsku i w Poznaniu z Rakowem nieco włączyła szereg niepowodzeń. Trener Niels Frederksen z pewnością nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Po słabym okresie Lech zaliczył wygraną nad Pogonią Szczecin czy Stalą Mielec. Gdy wydawało się, że wszystko wraca na właściwe tory, a poznańska lokomotywa znów się rozpędza, mecz w Białymstoku ponownie przerwał pasmo zwycięstw i Lech musi zaczynać budować wszystko od nowa. Wyróżniającym się piłkarzem w szeregach Lecha Poznań jest świeżo sprowadzony Rasmus Carstensen, który wygryzł ze składu Joela Pereirę.
Zaraz za podium znajduje się rewelacyjna na start tego roku Pogoń Szczecin, która pomimo swoich problemów z zarządem była w stanie wygrać 4 pierwsze mecze, licząc ten w Pucharze Polski.Gdy wydawało się, że Pogoń Szczecin jest w stanie rywalizować z każdym, a trener Robert Kolendowicz świetnie odbudował zespół, nadeszła bolesna porażka u siebie z Lechem Poznań 0:3, a potem remis na wyjeździe ze Śląskiem 1:1. Gdy podczas ostatniego meczu z ekipą Pasów mogło się wydawać, że Pogoń nie ma szans na wygranie meczu, to jednak w 45. minucie doliczonego czasu gry doprowadziła do wyniku 2:2, a w drugiej połowie dołożyła jeszcze 3 gole i wygrała spotkanie 5:2.Świetnymi graczami w Pogoni Szczecin są Efthymis Koulouris i Kamil Grosicki.
Legia Warszawa i jej występy mogą być dla kibiców słodko-słone. Z jednej strony zwycięstwa w europejskich pucharach, z drugiej strony porażki w lidze z Piastem Gliwice czy Radomiakiem Radom doprowadziły do tego, że Legia traci do lidera aż 13 punktów. Kibice 15-krotnego mistrza Polski mogą czuć niedosyt po ostatnim meczu w Częstochowie. Gonçalo Feio chciałby wygrać z drużyną Puchar Polski oraz zaprezentować się dobrze w Europie. Na plus w zespole Legii można wyróżnić Jana Ziółkowskiego i Ryōya Morishitę, którzy już się wyróżniają, a w przyszłości mogą zrobić wielką karierę.
Szósty w tabeli Górnik Zabrze gra na wiosnę poniżej oczekiwań kibiców, którzy po wygranej w ostatniej kolejce z Lechem Poznań zaczęli mierzyć wysoko. Jan Urban w tym roku wygrał 3 z 7 możliwych meczów, 1 zremisował i 3 przegrał.Po ostatnim meczu z Motorem Lublin, wygranym 4:0, możemy jednak spodziewać się emocji do samego końca. W ciągu kilku meczów swoją markę wyrobił Patrik Hellebrand, notując kapitalne wejście w ten rok.
Największe rozczarowanie wśród zespołów z top 8 mogą czuć kibice Pasów. Drużyna Dawida Kroczka na 7 meczów wygrała tylko 1, reszta to 3 remisy i 3 porażki.Kibice Cracovii na pewno liczyli na lepszy początek tej rundy, sprowadzając zawodnika o wartości 3,5 miliona euro. Z pewnością oczekiwali także więcej zwycięstw, przynajmniej na własnym stadionie.Do wyróżniających się piłkarzy możemy zaliczyć Benjamina Källmana i Mikkela Maigaarda.
Ostatni w tym artykule znalazł się beniaminek Motor Lublin, który rundę zaczął od remisu z Lechią Gdańsk i przegranej z Koroną Kielce oraz Jagiellonią Białystok. Jednak w kolejnych meczach zespół Mateusza Stolarskiego zaczął wyglądać jak motor z poprzedniej rundy. Wygrana w pięknym meczu z GKS Katowice 3:2, z Puszczą 1:0. Potem znów nadeszła bolesna porażka z Górnikiem Zabrze. Ciężko stwierdzić, skąd biorą się problemy, jednak kibice Motoru marzyli o lepszym starcie tego sezonu.W Motorze możemy wyróżnić Akadiusza Najemskiego i Filipa Wójcika, którzy mają za sobą całkiem udane mecze. Od niedawna Bradley Van Hoeven też spisuje się świetnie.