W piątkowy wieczór, o godzinie 20:30, rozpocznie się bardzo ważny mecz na szczycie tabeli. Lech Poznań podejmie na własnym stadionie ekipę Rakowa Częstochowa. Ten mecz dużo może nam powiedzieć w końcowym rozrachunku sezonu i zaważyć na losach Mistrzostwa Polski.
Lech Poznań uzbierał w tym sezonie 41 pkt, jest aktualnie liderem tabeli, a dziś przeszkodzić ma mu Raków Częstochowa. Medaliki w obecnym sezonie uzbierali 37 pkt, co daje im 3. miejsce w tabeli. Dziś, w razie ewentualnej wygranej, dogonią Lecha Poznań na 1 pkt.
Znając ekipę Nielsa Frederiksena, to oni są faworytami tego starcia, bo gdy na Bułgarską przyjeżdża ekipa z wyższej półki, Lech pokazuje się jak zespół z top 5 lig. Udowodnieniem jest to, że odprawili z kwitkiem ekipę Jagiellonii 5:0 i Legię Warszawa 5:2.Czy dziś możemy spodziewać się podobnego meczu? Tego nie wiemy, bo po ostatnich przegranych Rakowa z GKS-em i Lecha z Lechią obydwie ekipy będą chciały się pokazać, więc możemy spodziewać się wyrównanego meczu.
W ekipie Rakowa nie zobaczymy Michaela Ameyawa i Bogdana Racovițana. Niepewny jest także występ Pétera Barátha, który doznał urazu w meczu z GKS-em. Po stronie Lecha Poznań nie mamy informacji o nieobecnościach.
Trener Niels Frederkisen: "Frederiksen zwrócił uwagę na różnice w grze zespołu w meczach domowych i wyjazdowych. Podkreślił, że choć podejście drużyny jest podobne w obu przypadkach, konieczne są pewne zmiany, aby poprawić wyniki na wyjazdach. Zaznaczył również, że nie można oceniać ostatniego meczu na podstawie 75 minut gry w osłabieniu po czerwonej kartce." Frederiksen przyznał, że choć mecz z Rakowem jest istotny, to nie traktuje go jako decydującego o losach sezonu. Zaznaczył, że po tym spotkaniu pozostanie jeszcze 13 kolejek, które będą miały wpływ na ostateczny układ tabeli.
Trener Marek Papszun w skrócie:Trener wyraził również nadzieję, że w nadchodzącym meczu z Lechem Poznań zespół zaprezentuje się lepiej, podkreślając, że takie spotkania są wyjątkowe i motywujące dla drużyny. Na koniec Papszun odniósł się do sytuacji kadrowej, wskazując na problemy zdrowotne niektórych zawodników, co utrudniało skompletowanie optymalnej jedenastki w ostatnich meczach. Podkreślił, że brak pełnej dyspozycji zawodników wpływa na ich decyzje na boisku i może prowadzić do błędów.