W sobotnim meczu 1. ligi Wisła Kraków niespodziewanie przegrała na własnym stadionie ze Zniczem Pruszków 0:1. Jedynego gola spotkania zdobył Paweł Moskwik w 27. minucie, wykorzystując dobre podanie Bartłomieja Ciepieli.
Mimo licznych ataków gospodarzy, bramkarz Znicza, Piotr Misztal, zachował czyste konto, a Wisła nie zdołała odwrócić losów spotkania. Kibice Wisły nie kryli rozczarowania grą swojego zespołu, a piłkarze zeszli z boiska przy gwizdach. Dla Znicza to prestiżowe zwycięstwo na trudnym terenie, które może mieć duże znaczenie w kontekście walki o utrzymanie.