Remont sektora gości na stadionie przy Olimpijskiej w Gdyni jeszcze nie ruszył, mimo że do wymiany pozostawały ledwie dwie płytki. Niestety prężnie działający ludzie odpowiedzialni za cały ,,remont'', nie zdążyli wymienić ich w przeciągu kilku tygodni. Pechowo złożyło się, że w czasie ,,naprawy'' do Trójmiasta przyjechały bojkotowane ekipy Wisły Kraków i Polonii Warszawa. Ależ pech, że akurat na mecze z takimi markami, Gdyńskiemu Centrum Sportu zaczął zawadzać stan sektora dla przyjezdnych!
Ci w Gdyni to dopiero mają pecha! I to akurat wtedy, gdy na stadion przy Olimpijskiej przyjechać miały bojkotowana Wisła Kraków oraz Polonia Warszawa, która mimo tego, wpuściła kibiców Białej Gwiazdy na arenę przy Konwiktorskiej. Cóż za przypadek, że akurat wtedy na obiekcie muszą przeprowadzić bardzo poważny remont, który w dużym skrócie polega na... wymianie dwóch płytek, które mają za zadanie oddzielać sektor dla fanów przyjezdnych od murawy.
Sektor nagle zaczął zawadzać
Przytoczmy jednak list, który miał wpłynąć do Arki na początku stycznia od zarządzającego stadionem w Gdyni Gdyńskiego Centrum Sportu, któremu nagle coś zaczęło w sektorze dla kibiców gości zawadzać.
,,W imieniu Gdyńskiego Centrum Sportu informuję, iż w dniach 10.02.2025 r. – 07.03.2025 r. przeprowadzone zostaną planowane prace konserwacyjno-naprawcze w sektorze gości Stadionu Miejskiego.
Prace serwisowe polegać będą na kompleksowym sprawdzeniu i ewentualnej naprawie:
1. Stalowych konstrukcji mocowań siedzisk stadionowych.
2. Stalowych konstrukcji mocowań barierek oraz ogrodzeń w sektorze
3. Wzmacnianych płyt poliwęglanowych odgradzających sektor gości od murawy stadionu.
Z uwagi na powyższe prace, stopień ich zaawansowania oraz konieczność miejscowego demontażu elementów konstrukcji, użytkowanie sektora gości Stadionu Miejskiego w wyżej wymienionym przedziale czasowym będzie niemożliwe.''
zdj.: Jakub Białek / Weszło
Pytanie tylko, dlaczego takiej inspekcji nie można było przeprowadzić chociażby w grudniu lub styczniu? Wtedy bowiem trwa przerwa w rozgrywkach, a sam sektor pewno nie jest wykorzystywany. Swoją drogą, nie jest to pierwszy przypadek, kiedy to akurat na przyjazd fanatyków z Krakowa coś w sektorach magicznie się psuje. Dobrym punktem odniesienia są Siedlce i awaria... kołowrotków, która okazała się aż tak ciężką do naprawienia usterką, że fanatyków Białej Gwiazdy wpuścić się nie dało! Całe szczęście, że kolejne grupy kibicowskie bez problemu w siedleckiej ,,klatce'' zasiadły.
Niestety takich przypadków jest więcej. Tychy, Łęczna czy Pruszków. Fani Wisły nie pojawiliby się także w Kołobrzegu, ale dzięki interwencji fanatyków miejscowej Kotwicy, kibice z Krakowa pojawili się w ,,remontowanym'' sektorze gości.
,,Remont'' jeszcze nie ruszył
Gdyńskie Centrum Sportu, spieszcie się! ,,Remont'' sektora gości na stadionie przy Olimpijskiej jeszcze nie ruszył. Właściwie jedyne, co jak na razie wykonano było zdjęcie dwóch płytek, które mają za zadanie oddzielać sektor od murawy stadionu.
zdjęcie z meczu: Arka Gdynia - Polonia Warszawa (Adam/X)
Owe płytki zostają niewymienione już od kilku tygodni. Doskonale widać to na powyższym zdjęciu, wykonanym podczas meczu Arki z Polonią, który miał miejsce już ponad trzy tygodnie temu. Wydaje się, że zamontowanie dwóch płytek nie jest na tyle skomplikowaną sprawą, jednakże okazuje się inaczej.
,,Roboty'' na stadionie nawet nie ruszyły, a tygodnie mijają. Gdyńskiemu Centrum Sportu udało się nie uniknąć wejścia ,,siejących spustoszenie'' fanów Wisły i Polonii. Jedynym plusem tej sytuacji mogą okazać się... nowe płytki, jednak wielu nie zdziwiłoby się, gdyby ktoś z powrotem włożył ,,pleksy'', które wcześniej zostały wyjęte.
zdj.: Jakub Białek / Weszło