Stanislaw Borek
1 min read
05 Apr
05Apr

Gdy Kotwica Kołobrzeg rozwiązała w styczniu 2024 kontrakt z Jakubem Rzeźniczakiem, wydawało się, że jest to koniec jego kariery piłkarskiej. I rzeczywiście, z początku nie zapowiadało się na to, że będzie ją kontynuował. Teraz jednak ogłosił powrót do piłki seniorskiej po niemal półtorarocznej przerwie.


Jakub Rzeźniczak to bez wątpienia legenda polskiej piłki. Karierę zaczynał w 2003 w łódzkim Widzewie, by w następnym sezonie przenieść się do Legii Warszawa, gdzie spędził dwanaście lat, wygrywając liczne trofea i zostając kapitanem drużyny.

W 2017 roku trafił do azerskiego Qarabagu Agdam, którego zawodnikiem był do 2019 r., wygrywając z nim dwa mistrzostwa kraju. Następnie wrócił do Polski, by grać dla Wisły Płock.

Po spadku "Nafciarzy" z Ekstraklasy w 2023 przeniósł się do drugoligowej wówczas Kotwicy Kołobrzeg, która jednak już po rundzie jesiennej jednostronnie wypowiedziała mu kontrakt - oficjalnie z powodu naruszenia Kodeksu Etycznego PZPN, jednak podobno prawdziwym powodem były wysokie zarobki obrońcy.

Po rozwiązaniu kontraktu Rzeźniczak ogłosił zakończenie kariery piłkarskiej i przerzucił się na mieszane sztuki walki. Stoczył dwie walki - wygraną z Tomaszem "Szalonym Reporterem" Matysiakiem na gali Clout MMA 5 i przegraną z Rogerem Sallą na gali Fame MMA 23.

Teraz jednak powrócił do piłki nożnej, podpisując kontrakt z klubem z IV ligi. Już we wtorek pojawiły się pogłoski, że trenuje z drużyną Stali Kraśnik i jak się okazało, nie był to żart na prima aprilis. 9-krotny reprezentant Polski podpisał kontrakt do końca sezonu z opcją przedłużenia o kolejny sezon. 

Stal Kraśnik to obecny lider tabeli IV ligi lubelskiej - z 50 punktami ma o cztery więcej niż druga w tabeli Lublinianka Lublin. Okazję do debiutu w nowych barwach Rzeźniczak może mieć już w niedzielę 6 kwietnia o godz. 14:00, gdy "Stalówka" zmierzy się na wyjeździe ze Startem Krasnystaw.


Foto: Stal Kraśnik

Comments
* The email will not be published on the website.