Adam Walczak
1 min read
16 Apr
16Apr

Dla Gaspera Tratnika spotkanie z Lechem Poznań było debiutanckim w żółto-biało-niebieskich barwach. Golkiper na boisku zaprezentował się dobrze, a po spotkaniu udzielił wywiadu, w którym nie ukrywał radości z otrzymanej szansy. ,,Powrót na boisko i zaliczenie debiutu przy pełnym stadionie to było coś niesamowitego.'' - mówi.


Słoweniec zaczął od podsumowania spotkania z Lechem Poznań. ,,To był dobry mecz dla kibiców do oglądania. Robiliśmy wszystko, żeby zdobyć drugą bramkę, ale niestety przegraliśmy, taka jest piłka i musimy iść dalej. Dalej będziemy ciężko pracować i liczymy, że już w następnym meczu zdobędziemy 3 punkty.'' - informuje. ,,Lech to bardzo dobra drużyna, która walczy o mistrzostwo. Kiedy mają piłkę przy nodze, zawsze są w stanie stworzyć groźną sytuację, ale nie wydaje mi się, żeby dzisiaj byli od nas dużo lepsi, szczególnie w drugiej połowie. Stworzyliśmy sporo okazji, ale taki jest futbol – raz się wygrywa, raz się przegrywa.'' - mówi dalej.


Co ciekawe, Tratnik miał okazję dać swojej drużynie upragniony remis. ,,Gdyby mój strzał z ostatniej akcji meczu wpadł do bramki, to na pewno dzisiaj nie zmrużyłbym oka. Nigdy nawet nie wyobrażałem sobie, że mogę strzelić bramkę w ostatniej minucie meczu. Nie wiedziałbym, jak się zachować czy jaką cieszynkę zrobić po bramce. Niestety strzał był za słaby, żeby pokonać bramkarza.'' - komentuje tą sytuację.


,,Bardzo się cieszę, że mogłem w końcu zagrać. Chcę podziękować klubowi, sztabowi trenerskiemu i zawodnikom. Wszyscy bardzo mnie wspierali przez czas, kiedy walczyłem z kontuzją. Powrót na boisko i zaliczenie debiutu przy pełnym stadionie to było coś niesamowitego. Bardzo chciałem ten mecz wygrać, ale na pierwsze zwycięstwo będę musiał jeszcze poczekać. Atmosfera była kapitalna. Za każdym razem kiedy gramy stadion jest pełny. To dla mnie coś nowego, w Słowenii tak nie jest. Bardzo to doceniam, to było coś wyjątkowego.'' - kończy debiutant z ostatniej niedzieli. Szansę na kolejny występ Gasper Tratnik będzie miał już w tą sobotę. Motor zmierzy się w Łodzi z Widzewem.


Foto: Motor Lublin

Comments
* The email will not be published on the website.