Simon the Dryad
1 min read
27 Apr
27Apr

W niedzielnym meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce pokonała na własnym stadionie Jagiellonię Białystok 3:1. Gospodarze rozegrali jedno z najlepszych spotkań w rundzie wiosennej, czym poważnie skomplikowali sytuację Jagiellonii w walce o mistrzostwo Polski. Mecz obfitował w emocje, kontrowersje i efektowne akcje, a atmosfera na Exbud Arenie stała na najwyższym poziomie.

Przebieg meczu

Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia gości – w 24. minucie Afimico Pululu wykorzystał rzut karny, dając Jagiellonii prowadzenie 1:0. Jedenastka została podyktowana po interwencji VAR-u – mimo wielu powtórek decyzja nie była jednoznaczna. Sympatycy Korony są przekonani, że Remacle nie faulował Jesúsa Imaza, jednak arbiter główny Tomasz Kwiatkowski podtrzymał swoją decyzję.

Tuż przed przerwą, 5 minucie doliczonego czasu gry, Jewgienij Szykawka doprowadził do wyrównania. I tym razem nie obyło się bez kontrowersji – napastnik Korony, lądując po nieudanej próbie strzału głową, uderzył Norberta Wojtuszka ręką w twarz. Obrońca Jagiellonii padł na murawę, ale akcja nie została przerwana, a przy kolejnym dośrodkowaniu niepilnowany Szykawka skierował piłkę do siatki. Decyzja o uznaniu gola wywołała ogromne emocje i frustrację zawodników gości.

Po zmianie stron gospodarze przejęli inicjatywę. W 53. minucie po precyzyjnym dośrodkowaniu głową trafił Pau Resta, wyprowadzając Koronę na prowadzenie 2:1. Kielczanie poszli za ciosem – w 59. minucie Mariusz Fornalczyk, zwany przez kibiców „Fornaldo”, popisał się fantastycznym rajdem zakończonym skutecznym strzałem i podwyższył wynik na 3:1.

Warto podkreślić znakomitą dyspozycję skrzydłowych Korony. Dwie perfekcyjne asysty Dawida Błanika oraz kapitalne rajdy Mariusza Fornalczyka były ozdobą tego spotkania. Zwłaszcza Fornalczyk kolejny raz pokazał, że jest jednym z najgroźniejszych zawodników Korony w akcjach ofensywnych. 

Mecz na Exbud Arenie toczył się w fantastycznej atmosferze, a kibice gospodarzy swoim dopingiem nieśli drużynę do cennego zwycięstwa.

Statystyki meczu

  • Posiadanie piłki: Korona 47% - 53% Jagiellonia 

  • Strzały: Korona 14 - 9 Jagiellonia

  • Strzały celne: Korona 7 - 3 Jagiellonia

  • Rzuty rożne: Korona 5 - 6 Jagiellonia

  • Żółte kartki: Korona 3 - 3 Jagiellonia

Sytuacja w tabeli

Jagiellonia Białystok, która jeszcze niedawno była jednym z głównych kandydatów do mistrzostwa, po tej porażce traci już siedem punktów do liderującego Rakowa Częstochowa. Na cztery kolejki przed końcem sezonu ich szanse na tytuł są już tylko teoretyczne. Co więcej, świetnie dysponowana Pogoń Szczecin traci do Jagiellonii zaledwie dwa punkty. Kolejne potknięcie może zaskakująco kosztować drużynę z Białegostoku nie tylko walkę o tytuł, ale również udział w europejskich pucharach w przyszłym sezonie.

Ostatnia kolejka, w której zmierzą się właśnie Jagiellonia i Pogoń, może okazać się decydująca. Klub, który jeszcze niedawno rywalizował w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy, stoi dziś przed realnym zagrożeniem utraty szans na grę na arenie międzynarodowej.

Korona Kielce natomiast, dzięki dzisiejszemu zwycięstwu, umocniła swoją pozycję w środku tabeli, zajmując aktualnie 10. miejsce. Drużyna Jacka Zielińskiego prezentuje się w rundzie wiosennej znacznie powyżej oczekiwań, co owocuje zwycięstwami takimi jak to odniesione nad Jagiellonią.

Podsumowanie

Korona Kielce udowodniła, że nawet w starciu z czołowymi drużynami ligi potrafi pokazać charakter, skuteczność i walkę do ostatniego gwizdka. Drużyna Jacka Zielińskiego zagrała dojrzale, mądrze i skutecznie, czym zasłużenie sięgnęła po trzy punkty.

Jagiellonia natomiast musi jak najszybciej wrócić do formy, jeśli jeszcze chce walczyć o najwyższe cele w tym sezonie. Przed drużyną z Białegostoku kilka kluczowych tygodni, które zdecydują o ich miejscu zarówno w tabeli, jak i na europejskiej mapie futbolu.

zdj. echodnia.eu

Comments
* The email will not be published on the website.